W czasie tych rekolekcji Pan Bóg bardzo mocno pokazał mi, jak ważne jest żeby głosić. Podchodziły do nas osoby, takie starsze panie i mówiły, że cieszą się, że mogły przed śmiercią usłyszeć takie słowa. Mi szczęka opadła, nigdy nie myślałam o tym w ten sposób. Ludzie też dzielili się, że tyle lat chodzą do kościoła, a nikt im nigdy nie powiedział, że Pan Bóg ich kocha. Różne są zdania o tym projekcie, zastanawiamy się czy to ma sens, ale po tym jak widziałam te sytuacje i słyszałam te słowa to już nie mam wątpliwości. Jest wielki głód Słowa Bożego. Jedna pani przed kościołem opowiadała nam, jak musiała się starać żeby zdążyć na spotkanie, i jeszcze przyprowadziła siostrę, i opowiadała sąsiadkom w sklepie co się działo w kościele Jak komuś zależało, to ani odległość, ani okropnie niska temperatura w kościele nie były przeszkodą. Widzieć, jak Pan Bóg dotyka serc swoich dzieci, jak przemienia ich – to naprawdę bezcenne i zdałam sobie sprawę z tego, jaką wielką łaskę dał nam Pan, że możemy jeździć i głosić Dobrą Nowinę! Chwała Panu!/Kasia
Comments are closed, but trackbacks and pingbacks are open.